czwartek, 15 grudnia 2016

Catrice HD Liquid Coverage

Muszę się Wam pochwalić !!!
W końcu udało mi się upolować podkład od Catrice hd Liquid Coverage w kolorze...010 :D
Szukałam go dobre 2 miesiące i za każdym razem to samo - „dostawa będzie za 2,3,5 dni, ale niewiem czy on akurat przyjdzie” Zapewne zaraz ktoś stwierdzi, że „mogłaś sobie zamówić przez neta”. Tak, mogłam ale kto wie ten wie, że to też graniczy z cudem, w sensie dostanie go w drogeriach internetowych. A poza tym, i teraz pozwalam Wam się śmiać, ja nie lubię kupować takich rzeczy przez internet... Serio, jakoś nie wierzę listonoszą i kurierom.
Ale żeby nie było tak łatwo i smętnie, ja swojego podkładu nie zakupiłam. On mi spadł jak z nieba. Weszliśmy z moim Lubym do Hebe i pytam się pani, bo widze że na półeczce pełno stoi odcieni 020,030 i 040, czy może nie ostał się w szufladzie jakiś jeden jedyny 010. A Pani mi mówi, że mam chwilkę zaczekać i po chwili podchodzi do nas inna Pani. Młodziutka, uśmiechnęta i mówi że ona go ma i może mi go oddać bo dla niej jest za ciemny i wg nie jest zadowolona... Więc mi się świeczki zapaliły w oczach i mówię, że bardzo chętnie :D Wymieniłyśmy się numerami i umówiłyśmy na następny dzień. Pytam się za ile chce się go pozbyć, a ona mi mówi że za darmo... Oczywiście na następny dzień spotkałyśmy się i dałam jej dużą czekoladę ktrórej też nie chciała przyjąć, ale w końcu wzięła. Wtedy mogłam szczęśliwa wrócić do domu z moim wymarzonym podkładem i nie mogłam się doczekać aż będę mogła go przetestować :)
I tak oto przyszedł dzień sądny i jestem bardzo zadowolona i chyba nawet bardziej go polubię niż All Mate z Catrice.
Podkład zamknięty jest w szklanej, konkretnej buteleczce z grubego szkła i zamknięty nakrętką z pipetą. No powiem Wam, że miałam chwile zastanowienia jak go nałożyć...?

Ale po chwili namysłu, zrobiłam sobie „ospę” na twarzy podkładem, pędzel w dłoń i jedziemy z koksem. Ma on konsystencję bardziej lejącą niż All Mate, ale nie przeszkadza mi to. Ładnie się rozprowadza po twarzy, nie smuga, nie robi plam. Szybko się wchłania i nie robi efektu maski! I pachnie tak samo uroczo jak All Mate <3 Krycie ma bardzo dobre, mocniejsze niż jego poprzednik w mej kosmetyczce, ale troszkę słabsze niż Revlon CS oraz jest od niego lżejszy. Jeżeli ktoś nie posiada sińców pod oczami to nie musi nawet używać korektora pod oczy bo bardzo ładnie maskuje wszystkie niedoskonałości.
No ja niestety bez korektora się nie obejdę. Ale moje czerwone „pućki” ładnie maskuje :D
Utrzymuje się długo, u mnie 8 h i gdyby nie katar, to nie było by potrzeby poprawek. Matuje ładnie, a przypudrowany transparentnym pudrem nie daje efektu tępego matu, ale naturalnego. Co do podkreślania suchych skórek, nie mogę się wypowiedzieć bo mój nos nie należy w teraźniejszym okresie do najlepszego „oceniacza”, ale wydaję mi się że nie ma tragedii w tej kwestii ;) Zobaczymy jak to będzie gdy się podleczę i przestanę biegać z husteczkami. Myślę, że z jego wydajnościa też nie będzie większego problemu, mimo doścrzadkiej konsystencji.
Jednak należy zwrócić uwagę na to, iż duży problem bedą miały z nim osoby o oliwkowym odcieniu skóry. Nie sprawdzałam jak 030 i 040, aledwa pierwsze numerki mają bardzo brzoskwiniowo-różowy odcień. Tak więc uważajcie!! Nie uważam tego za minus, bo mi te odcienie służą no ale nie każdy jest bladym bladziochem jak to mówię.
Na chwilę obecna jestem z niego bardzo zadowolona. Czy kupię następne opakowanie? Myślę że jak najbardziej, 28-30 zł to nie majątek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz