Dziś mam dla Was kilka słów o czymś, co większość z Was na pewno mijała nie raz na półkach w Lidlu. W ich sklepach można znaleźć całą masę kosmetyków firmy Cien. Kilka razy miałam do czynienia z ich kremami do rąk, czy płynami do kąpieli i zawsze byłam bardzo zadowolona że za tak niską cenę sprawdzały się rewelacyjnie.
Jakiś czas temu oglądałam filmik Red Lipstick Monster i Panny Joanny na temat tanich kosmetyków. I tam właśnie dziewczyny testowały płyn do demakijażu Cien, poza tym wiele razy już widziałam info w sieci na jego temat, więc się skusiłam. A i tak musiałabym kupić coś do demakijażu i tak.
Tak więc zapłaciłam za niego całe 3,99 zł (na promocji).
W tej cenie dostajemy plastikową, solidną buteleczkę z płaską pompką o pojemności 150 ml.
W środku płyn, o konsystencji wody, bezzapachowy, dobrze zmywający makijaż wodoodporny. Nie zawiera żadnych olejów, ani innych dwufazowych specyfików więc nie musimy się bawić w małego alchemika i porządnie wstrząsać przed każdym użyciem. I myślę, że właśnie dlatego przypasuje on większości z Was. Mi osobiście nie przeszkadza to że po demakijażu zostaję mi tłusta powłoka bo i tak i tak domywam twarz wodą, ale wiem że wiele z osób ma z tym problem.
Dzięki swojej wodnistej konsystencji, jest bardzo wydajny bo wystarczy 2-3 razy wcisnąć pompkę i mamy na tyle mokry wacik. żeby elegancko zmyć cały makijaż.
Jak wiecie używam tuszy do rzęs głównie wodoodpornych, tak samo wszelakie kredki itp, no makijaż musi być mur beton, i ten kosmetyk nie ma najmniejszego problemu z jego zmyciem. Namaczam wacik, przykładam do oka na chwilę i ścieram. Zero tarcia, zero podrażnień.
Tak samo rewelacyjnie radzi sobie z matowymi pomadkami, ale.... no właśnie, nie może być samych achów i ochów...płyn, jak dla mnie, ma bardzo nieprzyjemny...smak. No bo logicznym jest, że jak zmywamy usta to czujemy smak. Jest taki jakby gorzko-kwaśny. No nie polecam do picia.
Myślę że jak za tą cenę warto go kupić i przetestować, bo naprawdę działa cuda. Koniecznie dajcie znać czy mieliście z nim do czynienia i jakie są Wasze odczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz